Nareszcie mam dostęp do świata..czyli do komputera i internetu:)
Postaram się nadrobić zaległości, choć w okresie świąteczno-noworocznym moje narobiłam bardziej braki w wypoczynku.
Na początek duża,filcowa broszka.Kupiłam ją,aby wspomóc dzieciaki z DDPS. Jest ona okazała i pasuje do białej lub czarnej bluzki.
I mojego autorstwa bransoletki.Coś ostatnio "chodzi" za mną kolor czerwony;)Są one wykonane z dużych koralików powlekanych i crackie.
Czarna też wyszła niezwykle efektownie.
I jeszcze taka "plątaninka",którą można trzy razy zakręcić wokół nadgarstka.Do tego jeszcze koraliki i srebrne dodatki.
Zachęcam również do przeczytania wspaniałej książki,która zainteresowała mnie okładką,a zawartość była nie mniej interesująca niż okładka.
Mottem książki jest stwierdzenie "Bywają babeczki,na których rekiny łamią zęby ."Wspaniałe rozgrywki biznesowo-uczuciowe. Piękna Klara,której charakter ukształtowało trudne dzieciństwo i współczesne realia trudnego świata gdzie problemy z dziećmi,mężem i rekinem finansowym splatają się z zawirowaniami serca:)
Bardzo lubię kolor czerwony- w biżuterii też... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczności! Ta "plątaninka" wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńPiękne biżutki, w sam raz do noszenia na co dzień:
OdpowiedzUsuńśliczniści a czerwony ozywia !
OdpowiedzUsuńPiękna broszka i piękny cel:) A bransoletki bardzo eleganckie;)
OdpowiedzUsuńPiekne, eleganckie bransoletki; szczególnie czerwona mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)