Moja ulubiona. Kolorowa przyroda, przytłumione słońce ... pięknie. Poza tym są... grzyby. W mojej rodzinie jeść ich nie musimy zbyt dużo, ale zbieranie to prawdziwa przyjemność:)Spacer po lesie, chrzęst ściółki, pajączki babiego lata.
I zamknięte w słoiczkach:)
Oprócz grzybów zaczyna się moda na fiolet:)
Powstały fioletowe zawieszki serduszka, bransoletka oraz zawieszka do kluczy:)To wszystko konkurencja dla wrzosu.
Miłej jesiennej niedzieli:)
U nas również sezon grzybowy w pełni. Podziwiam Twój talent kochana. ☺
OdpowiedzUsuńMoja mam była na grzybach wczoraj i razem z tatą zebrali 7 kg grzybów. Ja niestety się na nich nie znam :(
OdpowiedzUsuńPs. Zawieszki są bardzo piękne.
Jak smacznie i pięknie u Was...:) Uwielbiam grzybki pod każdą postacią, ale u nas niestety nikt się nie zna i nie zbieramy.
OdpowiedzUsuń