Strony

sobota, 22 września 2012

Zaduma

Dziś rano rozmawiałam z moim dobry znajomym, ot tak na skypie bo ja w Polsce on w Czechach i tak od słowa do słowa rozmowa o niczym i o wszystkim... na kolejne pytanie Co zamierza dziś oglądać na necie? pada odpowiedź: Pomnik-nagrobek dla Mateusza, swojego syna, który zmarł tragicznie jakiś czas temu. Poprosił mnie o pomoc, podesłał linki abym obejrzała, takim kobiecym okiem, bo on jako mężczyzna patrzy na inaczej.
Ja sie nieraz denerwuję, że chlopcy ciuchy niszczą,że Aguśka coś chce zbednego,ale teraz uswiadomilam sobie jaki to skarb ze oni są i że zyja,bo ja wybieram im ciuchy,płyty,gadżety a on....nagrobek....jakie to zycie tu i teraz jest ulotne,jak mgla jak chmurka,jak motyle to tylko krotkie chwile istnienia i jak bańki pryskaja......
Mogę im ciągle coś kupować, zrobić, upiec ciasto, dać prezent lub iść z nimi na spacer...ale nie wiem czy potrafiłabym znieść emocjonalnie, jako rodzic wybór nagrobka dla dziecka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za pozostawione miłe słowa:)