Obserwatorzy

środa, 31 sierpnia 2016

Koniec

Tytuł trochę przewrotny,ale jak wiadomo każdy urlop ma swój koniec, nawet ten dwumiesięczny;)
Od jutra znowu będzie odliczanie do wakacji:)
W oknach wystawowych i nie tylko zaczyna gościć jesień.
Dla mnie to również czas porządków, na działce, w ogródku oraz w moich przydasiach i innych rzeczach, które są porozkładane w różnych miejscach. Na jednym z portali znalazłam ciekawy i mało pracochłonny organizer.Jego wykonanie jest bardzo proste.
Potrzebujemy rolek po papierze toaletowym, taśmę dwustronną, pudełko po butach lub inne, dowolne elementy zdobnicze.
Do pudełka wkładamy rolki, łącząc je ze sobą za pomocą taśmy dwustronnej co zapobiega wpadaniu.
Taśmą dwustronną mocujemy je również do ścianek pudełka.
Po zakończeniu umieszczania i przyklejania rolek, obkleiłam ścianki zewnętrzne folią samoprzylepną i nakleiłam pasek. Ozdobić taki organizer można dowolnie wg własnego uznania.
W ten sposób powstał organizer na nożyczki, nożyki, kleje, patyki itp. Mała, prosta rzecz, a cieszy
Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie mi zlokalizować niektóre potrzebne rzeczy:)

Kończąc urlopy, wakacje, wypuściliśmy razem z sąsiadami w niebo lampion z życzeniami... każdy ze swoimi. Powinny się spełnić, ponieważ poleciał on bardzo, bardzo wysoko.




wtorek, 23 sierpnia 2016

Moje marzenie

Od kilku lat nosiłam się z zamiarem wyjazdu do jednej z europejskich stolic. Kiedyś masowo się tam jeździło na handel wymienny, ale ja chciałam zobaczyć ją innym okiem. 
W tej wycieczce,bo tym razem to była zorganizowana impreza, postanowiła towarzyszyć mi córka.
Zapraszam na spacer po pięknym... Budapeszcie:)
Obowiązkowy punkt zwiedzania Plac Bohaterów.
Park miejski Varosliget.
 Baseny termalne
Wyspa Małgorzaty.
Pozostałe cuda stolicy.
Wszystkie te cuda i cudeńka architektoniczne przepięknie wyglądają nocą ze Wzgórza Gellerta.
Teraz trochę inaczej.
Na koniec zwiedzania mina mojej córki... bezcenna;)
Wiem, że do tego miasta będę wracać; sama lub z kimś, ale będę ,bo w nim jest magia.
Oczywiście na taką "wyprawę" należy zbierać pieniążki.
Które zostały wydane na to co lubię:) 
Edycja limitowana, wzorowana na biżuterii księżnej Sissi- posiada certyfikat.
Zwiedziliśmy również Eger, Esztergom i Szentendre...ale to już kolejna bajka:)










środa, 17 sierpnia 2016

Niebiesko

Nie było mnie pół miesiąca,ale były to w moim grafiku urlopowym bardzo intensywne dni:)
Na początku miesiąca brałam udział w II Regatach "Na fali" Tresta 2016 na Zalewie Sulejowskim.
Przygotowania do zawodów i nasz numer startowy... w moim ulubionym kolorze zielonym:)

Po zawodach obowiązkowo integracja podczas koncertów i imprez towarzyszących:)
Poznałam wspaniałych ludzi z różnych stron Polski. Zawody to wyścig i chęć wgranej,ale potem nie ma nikt do nikogo pretensji, ponieważ wygrywa lepszy.Jest radość bycia razem, wymiana doświadczeń i obcowanie z przyrodą:)
Rękodzieła jednak nie porzuciłam na rzecz łódek.
Powstała broszka-filcowana na sucho, oczywiście w kolorach wody:niebiesko-turkusowa kropla.
A w następnym poście... zaproszę do spełnionego mojego podróżniczego i nie tylko marzenia. Przyjechałam z łódek, przepakowałam ciuszki i wybrałam się razem z moją córcią na wycieczkę do jednej z europejskich stolic, a co tam robiłam i oglądałam... to już następnym razem;)