Tak to już koniec..wakacji, wypoczynku, pięknej pogody, słońca pukającego do mojego okna. Teraz zaczyna się normalna rutyna. 10 miesięcy pracy, wkładania moim maluchom do główek wiedzy, zachęcania do poznawania świata i do poszukiwania własnych dróg.
Do pracy, aby pozostać jeszcze w wakacyjnym klimacie przygotowałam sobie taką torbę koszyk, na bazie jednokolorowej, gotowej torby z Pepco.
Kwiatki wycięłam ręcznie i przykleiłam do torby Magickiem. Aby nie było nudno ozdobiłam małymi ćwiekami.
Powoli w nasze życie wkrada się jesień. Taka piękna,złota i polska.
Na zakończenie dodatki w jesiennych kolorach. Bransoletki na gumce z crackiego szkła .
Buuuu ja nie chce jesieni...
OdpowiedzUsuńZ jednej strony zaluje ze nie skonczylam tej nieszczesnej pedagogiki, ale te studia, a w zasadzie przedmioty byly tak meczace, ze nie dalam dalej rady. W kazdym razie miloby bylo miec co rok 2 miesiace wolne od pracy ;)
I taka kolej rzeczy... Ja też od września wracam do pracy. Koszyk świetny - bardzo optymistyczny. A bransoletki też cudne. No i śliczne zdjęcia babiego lata. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTez nie lubię końca wakacji i tego przejścia z lata do jesieni, ale co na to poradzimy...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Torba zyskała na wyglądzie z tymi kwiatuszkami wygląd raczej wiosennie , a bransoletki bardzo fajnie wyszły . Lubię creclowe koraliki .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego tygodnia
piękna torba :)
OdpowiedzUsuń