Obserwatorzy

piątek, 27 maja 2016

Pieskowa Skała

Co zrobić z wolną chwilą czasu? ...Wyruszyć w piękne miejsce.
W ten oto sposób spędziliśmy cudowny dzień w Pieskowej Skale. Ciepło,miło, kolorowo i ciekawie.
Każdemu polecam wędrówki po salach i salkach, galeriach i krużgankach.A po wędrówce odpoczynek na dziedzińcu i delektowanie się pięknem.
W maju brałam udział w kolejnej wymiance zorganizowanej przez Anię
Ja przygotowałam prezent dla Bogusi.
A ja dostałam prezent od Agnieszki
Bardzo serdecznie dziękuję za zorganizowanie zabawy i piękny prezent:)
Na zakończenie scenka rodzajowa z córką i psem w rolach głównych...Zjeść czy nie zjeść...podzielić się czy nie podzielić...Dadzą coś smakowitego czy nie dadzą;)


niedziela, 15 maja 2016

Deszczowo,ale kolorowo

Ostatnie dni były podobnie jak wszędzie zimne, pochmurne,deszczowe. Na dodatek wisi nade mną widmo ewaluacji zewnętrznej-brrr-kontrola przed końcem roku:(
Pomiędzy przygotowaniami do tej kontroli powstały takie proste,kolorowe "dyndadełka".
Próbuję też swoich sił w decu, ale do doskonałości jeszcze droga daleka. Dziś różane serduszko i do kompletu zakładka z tym samym motywem.
Na zakończenie pozdrowienia z Zalewu Sulejowskiego. Po raz pierwszy w tym roku przy niezbyt sprzyjającej aurze otwieraliśmy sezon łódkowy.


piątek, 6 maja 2016

Majówka

Jeden z wolnch majowych dni spędziłam wyjazdowo. Ot zaplanowaliśmy niespieszny relaks w Parku Dinozaurów (jak dinozaur wygląda każdy wie), ale relacji z tego pokazywać nie będę. Niedaleko były znane wszystkim Lipce Reymontowskie. Najczęściej jeździmy tam zwiedzić muzeum wiadomo kogo. Otóż do muzeum Reymonta nie dotarliśmy, bo trafiliśmy w inne urocze miejsce: Galerię Pamiątek i Staroci Regionalnych. Dla kogo folk jest super koniecznie powinien to miejsce odwiedzić.Ja cofnęłam się do szczęśliwych chwil spędzonych u moich dziadków na wsi.
Oprowadzał nas właściciel tej kolekcji, prawdziwy pasjonat, który mógłby opowiadać i opowiadać.
Była to wspaniała lekcja historii i jednocześnie podróż w czasie.

Kolejnego dnia brałam udział w pięknej uroczystości w Bazylice w Gidlach.Było to 500-lecie worania cudownej figurki.
Na pamiątkę z tego pięknego miejsc przywiozłam sobie malutki świecznik. Niby nic nadzwyczajnego, ale jak wieczorem rozbłyśnie daje piękny efekt.
Od następnego postu będzie już twórczo, ponieważ nie tylko podróżami się żyje