Na większości blogów dziś dominują wspomnienia wspaniałych osób-Babć i Dziadków, osób, które miały wpływ na kształtowanie pokoleń.
Moi dziadkowie pochodzą ze wsi.
Rodzice mamy -babcia Gienia i dziadek Józek. Babcia ciągle uśmiechnięta, okrąglutka kobietka. Bardzo chciała być nauczycielka języka niemieckiego-niestety spalenie się wsi zniweczyło plany. Odrodziły się one w mojej mamie i we mnie-obie jesteśmy nauczycielkami i w mojej córce, która kocha j. niemiecki i jest niemcoznawcą:
Dziadek Józek-wojskowy, potem rolnik i leśnik- to po nim mój najmłodszy syn, kocha las, przyrodę i nosi mundur-harcerski.
Wychowali 3 córki, 6 wnucząt, gdyby żyli posiadaliby 13 prawnuków.
Rodzice taty-babcia Kasia i dziadek Władek. Babcia-malutka, drobniutka osoba, a właściwie to osobowość, której wszyscy słuchali. Nauczyła mnie robić na drutach-dziadek zrobił jej druty ze szprych od roweru! Leżąc u babci w pokoju zachwycałam się makatką, zastanawiając się, kto tak poplątał te wstążeczki-dziś wiem, że jest to haft wstążeczkowy. Dziadek rolnik z dziada- pradziada miał niezachwiany spokój ducha. Ulubione powiedzenie dziadka "Dał Pan Bóg deszcz, da i pogodę"-zero nerwów. Między dziadkami było 18 lat różnicy i to babcia była starsza! Dziadek miał 18 lat żeniąc się ze swoją wybranką:) Babcia Kasia była moją ulubioną, dlatego córka mam drugie imię po Niej. Po babci mam siłę ducha i jestem tak jak ona uparta i dążącą do celu osobą.
Wychowali 3 synów,posiadali 6 wnucząt i gdyby żyli doczekaliby się 12 prawnuków
Dzięki dziadkom, wakacjom na wsi, pokochałam zieleń, rośliny, zwierzęta, kocham folk. Znam pory roku, wartość rodziny, poszanowanie poglądów. W moich dzieciach widzę dziadków-w ruchach, spojrzeniach, gestach.
Wspaniale, że byli w moim życiu.
Moje dzieciaki dla swoich dziadków czyli moich rodziców-babci Asi i dziadka Bogdana już nie przygotowują laurek. Teraz obdarowują ich słodkościami,drobiazgami, a dziś idąc z duchem czasu i techniki, podarowali kalendarz. Starannie wybierali zdjęcia. Dziadkowie byli zachwyceni.
Ciekawe jaką ja będę kiedyś babcią-już nie mogę się doczekać, choć na razie jeszcze moje dzieciaki nie mają takich planów:)