Jak to jesienią bywa modne stają się ziemniaczane święta. Tradycją naszej szkoły stało się Święto Pieczonego Ziemniaka,choć powoli z ziemniakami ma coraz mniej wspólnego.
Dzieciaki robiły w zależności od wieku: ludziki z kasztanów i żołędzi, twory z warzyw oraz ikebany,
Kreatywność młodego pokolenia jak widać jest duża:)
Kupiłam kiedyś wełnę w kolorze fioletowym z myślą zrobienia "czegoś". Jednak ponieważ w tym kolorze średnio mi do twarzy i zbytnio koncepcji nie mam na jej wykorzystanie może któraś w Was chciałaby się wymienić na "coś".
Posiadam 3 takie motki:)
Takie imprezki są super!
OdpowiedzUsuńWełna mi sie podoba, ale nic z niej zrobić nie potrafię:-)))))
U mnie w pracy tez korytarz ustroiony kasztanowymi ludzikami :)) od zyraf, po koty,gąsienice, koncząc na grzybkach :)
OdpowiedzUsuńCudeńka zrobione przez dzieci, miło popatrzeć.
OdpowiedzUsuńZawsze wydawało mi się, ze we fiolecie wszystkim jest do twarzy, takie są moje spostrzeżenia.
Pozdrawiam.
Świetne te małe cuda!
OdpowiedzUsuńFioletowy jest pięknym kolorem. Przyłóż sobie do twarzy, myślę, że będzie Ci pasował ten kolor.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo kreatywne prace powstały :)
OdpowiedzUsuńPudelek jest obledny!
OdpowiedzUsuń