U mnie też króluje Król Pączuś:)
Ale nie tylko samymi słodkościami człowiek żyje. dlatego powstała już wiosenna zakładka do książki.
Miłego łasuchowania....a potem to już tylko post, post i post....do lata, ponieważ musimy się zmieścić w letnie ciuszki.
przyjemnego pączkowania:)
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj nie było smażenia pączków, a wypiekanie muffinek ;) Pączuś będzie, trzeba się tylko ruszyć do piekarni :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zakładka, świetny różany motyw!
Ooo... mam taką serwetkę:-) Udanego tłustego czwratku ;-)
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają te pączki, ale zakładki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńTak paczkowy dzien minal i trzeba spalic nagromadzone kalorie ;)
OdpowiedzUsuńSliczna zakladka!!
Jeszcze wielkanoc przed nami.
OdpowiedzUsuńŚliczna wiosenna zakładka :)
mm smakowicie ;) a zakładka śliczna
OdpowiedzUsuńZakładka do ksiażki cudna.
OdpowiedzUsuńPączki zaliczyłam w Tłusty Czwartek dwa... więcej nie dałam rady...
Pozdrawiam Cię ciepło!
Dzięki takiej zakładce czytanie jest prawdziwą przyjemnością :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńPisałam komentarz na 150 %... :(
OdpowiedzUsuńŚliczne te zakładki wiosenne...
A pączki zjadłam w Tłusty Czwartek 2 - więcej nie dałam rady... Pozdrawiam Cię serdecznie.