Jak co roku bywa wakacje są za krótki i tak szybko uciekają.... a potem znów trzeba zasiąść do szkolnych ławek.Oczywiście nie wszyscy,ja będę oglądała świat z drugiej strony,czyli zza biurka. A domowo to będę zaliczała:gimnazjum,liceum i studia ;D
W pracy wypada pokazać sie w czymś nowym.Oczywiście nie chodzi o jakiś nowy ciuszek, tyko o coś co na chwilkę przyciągnie wzrok.
Postanowiłam uatrakcyjnić troszkę filcową torbę,którą dostałam od córci.
Na początek poprosiłam sąsiadkę o wszycie podszewki,aby nikt postronny nie widział bałaganu panującego w damskiej torbie;D
Postanowiłam wykorzystać troszkę filcu,który miałam w domu... na stole. Kiedyś kupione maty stołowe,powycinane w kwiaty.Oczywiście i ja musiałam z nich coś powycinać...
Śliczna, oryginalna i nic dziwnego, że zwraca uwagę:)
OdpowiedzUsuńNieźle to sobie wymyśliłaś;)
Dziękuje za miłe słowa:) wiele one dla mnie znaczą:)
OdpowiedzUsuńcudna wyszła ta torba !!!!!
OdpowiedzUsuńwesoła i kolorowa :)
pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuje za odwiedziny i udział w Candy. Torba wyszła rewelacyjnie. I na pewno zwraca uwagę. Ja uwielbiam takie rzeczy z filcu robione.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z kwiatuszkami. Teraz faktycznie trudno jej nie zauważyć. Wesołek kolorki przyciągają wzrok i nastrajają optymistycznie.
OdpowiedzUsuńp.s. Ja też oglądam co roku szkolny świat za biurka i uważam, że wakacje mijają zdecydowanie za szybko.
Pozdrawiam
T.